czwartek, 3 listopada 2016
Tryptyk o zwierzętach i koafiurach
I
Pozbierać i przytulić wszystkie łupiny serca, które się
wykluło i śpiewa wniebokłosy,
bo war, kotne komety i asteroidy
wciąż nie formują przedziału
odczuwania, najwyżej – przedziałek.
II
Robisz takie podkówki, że nie przypasują i
małe kucyki, chyba
że ktoś je odcho-
mąci, zmąci na odchodnym jako nic nie-
znaczący omam karuzeli
wcieleń (rosyjskiej
ruletki).
III
A wystarczyło ściąć
się na jeża(ch), opisać te miłe ssaki jako punkty
zajścia niezwyczajnych wypadków
lirycznych za
płaszczyznę kartki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz