poszliśmy za daleko po zerwanych mostach*
w nieczynnym lustrze zrobiliśmy popas
po pas w skrzywionych pokrzywach i ostach
by opleść nimi wskazówki w iloczas
oparcia domostw na kwitnącym bluszczu
włosów co nigdy nie czesał ich promień
niepochodzący z piętrowych oblustrzeń
źrenic zakwitłych na zegarzym schronie
* pierwszy wers jest cytatem z wiersza Miladory: http://www.portal-pisarski.pl/