nie łódź się, Lordzie Jimie –
nie wiem wciąż, co cię spotka,
gdy będziesz pokonywał wąski przesmyk
między patosem a bez(w)ładem,
i chociaż rozpoznaję ciebie w sobie
jak w lustrze – pamiętaj, że
morze
ono być każdej chwili zmącone
przedawnionym sz(kw)ałem;
portem, co nie rozpozna
DNA twojego serca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz