wtorek, 21 października 2014
kruszę kopie
w poszukiwaniu straconego
udałam się. do rana
odepnę blizny aż po
sznur przyjdzie świat(ło!).
zazygzaczy, zazippuje*
przestrzeń. złoży
bez, zwłoki półdzielnie
w spółdzielni półżycia.
nałoży do drukarki
papieru cierniowego,
który za(de)klinuje
się na śmie(r)ć.
* spolszczony czas przyszły od ang. "zip" - (zapiąć) suwak; skompresować plik komputerowy.
sobota, 18 października 2014
czarna dziura
jeśli ci pomogłam
to chyba tym
że bardzo tego nie chciałam
Ci
noc wiezie gwiazdy
do komory gazowej
tam
tam
odpowiada
z jądra ciemności
środa, 15 października 2014
zaprosiny na częstochowany paradoks
falujemy dzisiaj światłoczule
w głębokich strukturach języka.
stałość znaczeń różni się. w ogóle
antyesencja płyn(ność) przenika.
niedziela, 5 października 2014
przedawnione do( )wody
nie łódź się, Lordzie Jimie –
nie wiem wciąż, co cię spotka,
gdy będziesz pokonywał wąski przesmyk
między patosem a bez(w)ładem,
i chociaż rozpoznaję ciebie w sobie
jak w lustrze – pamiętaj, że morze
ono być każdej chwili zmącone
przedawnionym sz(kw)ałem;
portem, co nie rozpozna
DNA twojego serca.
Subskrybuj:
Posty (Atom)